poniedziałek, 18 marca 2013

Wiosna na naszym brzegu...

Nadchodzi wiosna, pora zbudzić się do życia na nowo. Nowy zapas energii drzemiącej pod kruchą skorupką wiosennego rozdrażnienia rozpiera zastane kości. Wiosna w naszym ogrodzie jeszcze się nie rozpanoszyła dlatego zapraszam na, pełną tajemniczego klimatu, wędrówkę brzegiem "naszej" rzeki w poszukiwaniu jej śladów.

Wychodzimy przez naszą wiejską, drewnianą furtkę, która, nie tylko dla naszych dzieci:), jest bramą do bajecznego, nieogrodzonego, "wolnego" świata
Stary, dziurawy pomościk, któremu zima nie odpuściła, budzi w nas chęć przygody

Spacja również nie potrafiła się oprzeć chęci podążania ku nieodkrytym brzegom

 Mchy zgubiły już swoją szarość


...zapraszając kaczki do wiosennych igraszek

I choć korzenie drzew mają jeszcze na sobie lodowe kapturki

...to wiosna już powiedziała swoje pierwsze słowa!!!





2 komentarze:

  1. Piękna wczesna wiosna w Jakielówce. Wyobrażam sobie jak pięknie jest u Ciebie teraz, w maju.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest urok Jakielówki! Agnieszko serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń